wtorek, 4 sierpnia 2015

RODZINKI - GRANNA - rodzina to podstawa

Każde dziecko lubi się bawić, wszyscy o tym wiedzą. Ale jeśli podczas zabawy może się czegoś nauczyć, dowiedzieć paru ciekawych rzeczy, to czego chcieć więcej. Rodzinki to gra, która łączy w sobie i zabawę i naukę. Zabawę bo to w końcu gra, naukę bo dzięki niej poznajemy poszczególne etapy rozwoju ośmiu gatunków zwierząt: borsuka, dzika, motyla, chrząszcza, szczupaka, żaby, zięby i perkoza dwuczubowego. Dodatkowo instrukcja została wzbogacona o komentarz zoologa, czyli krótki opis bohaterów naszej gry i kilka ciekawostek na ich temat.  



O ile obecnie gra nie ląduje już na naszym stole, to jeszcze 3-4 lata temu często w nią graliśmy. I chociaż dedykowana jest dla dzieci  5-10 lat, to i 4-latki spokojnie sobie z nią poradzę, zaś dla 8-10 latków nie wydaje się być zbyt atrakcyjna. Wszystko zależy od dziecka i od tego czy jest wytrawnym graczem, czy woli lekkie pozycje.


 










W zależności od ilości graczy, otrzymujemy jedną lub dwie rodziny do skompletowania. W wariancie dwuosobowym (w Rodzinki, z Kubą, grałam przeważnie ja, niektórzy w naszym domu nie lubią gier typu memo) dostajemy po dwie karty centralne, pozostałe odkładamy na bok. Naszym zadaniem jest ułożenie sześciu kafelków wokół naszego zwierzątka. Dla ułatwienia kafelki mają kolorowe ramki, aby dzieci nie miały trudności z rozszyfrowaniem do której rodzinki należy zwierze na obrazku. Dodatkowo fazy rozwoju oznaczone są kolejno cyferkami.

Zaczynamy poszukiwania swoich rodzinek.
Co tu wybrać?

W swojej turze odkrywamy dwa kafelki:
- jeśli pasują do naszych kart centralnych wówczas układamy je wokół niej,
- jeśli są w kolorze innego gracza, odkładamy je w to samo miejsce,
-jeśli są w kolorze odłożonych na bok kart centralnych, to je również odkładamy na bok.

W przypadku kiedy wylosujemy dwa kafelki w tym samym kolorze dostajemy bonusa w postaci dodatkowego ruchu. Bywa to bardzo przydatne zwłaszcza w końcowej fazie gry.

Co do punktacji to ta w instrukcji jest według mnie trochę przekombinowana i dla dziecka nie do końca czytelna. My stosowaliśmy zasadę, że kto skończył pierwszą rodzinkę dostawał 3 pkt., druga rodzinka dawała 2 pkt. itd. Dzięki takiej punktacji były możliwe remisy i wówczas wszyscy byli szczęśliwi. Wilk syty i owca cała.


Trzy pokolenia przy jednej grze. Babcia wciąga się w nasze hobby. 




Czy polecam grę? Tak, u młodszych dzieci sprawdzi się na pewno i zagwarantuje dobrą zabawę. Starszym (powyżej 7 lat) odradzam, jest wiele innych fajniejszych gier, bardziej złożonych i wymagających. 


Ot i Rusałka.
ZALETY
Uczy przez zabawę. Poznajemy kolejne fazy rozwoju kilku gatunków zwierząt.
Uczy koncentracji, skupienia i ćwiczy pamięć.
Bardzo ładnie wykonana.

WADY

Osobom, które nie lubią gier typu memo na pewno się nie spodoba. 
Źle określony wiek graczy, wg. mnie to gra dla 4-6 latków.

OCENA STARSZYZNY  8 / 10 (jak na grę dla 4-6 latków)
OCENA DZIECKA - brak, Kuba nie pamięta czy ta gra mu się podobała. Dla niego to gra dla maluchów.

Liczba graczy: 1-4
wiek: 5+
czas gry: 15 minut

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz