poniedziałek, 1 lutego 2016

SPEED CUPS - G3 - szybkie oko i sprawna ręka

To kolejna, po Halli Galli, gra, w której dźwięk dzwonka będzie sygnalizował - pierwszy! Kluczem do zwycięstwa będzie bystre oko, zwinna ręka i refleks. Ułożyć plastikowe kubeczki w odpowiedni sposób potrafi każdy, ale to za mało żeby wygrać. Nasza dłoń musi jako pierwsza wydobyć dźwięk zwycięstwa z dzwonka. 



Gra jest dedykowana dla graczy 6+, ale nie tylko dzieciom sprawi frajdę. W dorosłym towarzystwie gra nabiera dodatkowych rumieńców. Zaciekłość innych graczy może przekroczyć wszelkie granice i ukazać nam znajomych w zupełnie nowym świetle.  
W Speed Cups może grać od 2 do 4 graczy, ale kiedy przy stole mamy jedna dodatkową osobę, możemy ją wykorzystać do wykładania kolejnych kart. Ostatnio tak właśnie graliśmy i "wykładacz" wcale się nie nudził, miał z nas niezły ubaw


Każdy gracz otrzymuje swój zestaw kubeczków. To z nich będziemy budować wieżę lub stawiać "mur". Ważne, abyśmy w tym układaniu byli pierwsi. Uderzamy w dzwonek i jeśli nasz układ zgadza się z tym na karcie, bierzemy ją przed siebie na dowód zwycięstwa. Pociąg, filiżanki, domki, czy samochody są ledwo zauważalne, bo skupiamy się głównie na kolorach. 
Mamy dwa warianty gry do wyboru. Pierwszy zakłada, że po każdej turze ustawiamy kubeczki w pozycji startowej, jeden obok drugiego. My preferujemy wersję zaawansowaną, czyli zostawiamy kubeczki w takiej konfiguracji w jakiej zakończyliśmy poprzednią turę. Jest o wiele zabawniej, a i emocje są przy tym większe.



Dla młodszych dzieci, gra będzie idealna do nauki kolorów. Na Festiwalu Gramy w Gdańsku, graliśmy z trzy, może czterolatkiem i chociaż nie miał szans w starciu ze starszym kolegą, to był mega szczęśliwy, kiedy udało mu się wiernie odtworzyć układ z karty. Nie mniejszą radochę sprawiało mu także walenie w dzwonek ... co nie było dla nas już takie zabawne, ale co tam niech się dziecko cieszy.
  
Gra jest bardzo dynamiczna. W podstawie mamy zaledwie 24 karty. Kiedy całe towarzystwo rozkręciło się w najlepsze, okazało się, że mamy koniec, bo wszystkie karty zostały wykorzystane. Można oczywiście zagrać jeszcze raz, i tak tez uczyniliśmy, niemniej jednak kart mogłoby być ciut więcej. Nie ma innego wyjścia, jak zaopatrzyć się w dodatkowe karty z limitowanej edycji. Z tego co przeczytałam, to wprowadzają one możliwość ustawiania w pionie i w poziomie jednocześnie - masakra. Zwichnięcie mózgu murowane.


Zadrapania, siniaki czy inne kontuzje nie są nam straszne. Jesteśmy zaprawieni w boju w takie gry jak Halli Galli, Jungle Speed czy Duszki i byle ranka nie robi na nas wrażenia. No może czasem oko się zaszkli, a jęk bólu utknie gdzieś głęboko w gardle, kiedy na naszą dłoń spadają kolejne trzy i to z niemałą siłą. Na szczęście dzwonek i kubeczki są bardzo wytrzymałe. Przetrwały niejeden upadek i niejedno walnięcie ze złości, kiedy to okazało się, że ktoś był szybszy.




Gra zapewne nie przypadnie wszystkim do gustu, ale chyba jeszcze takiej nie wymyślono. Mój mąż twierdzi, że kubeczki go bardzo stresują i woli trzymać się od nich z daleka. Popracujemy jeszcze nad tym.

ZALETY
Szybka, dynamiczna i emocjonująca rozgrywka.
Proste zasady.
Świetnie wykonane elementy gry.

WADY
Jeśli nie lubisz gier na refleks, to nie jest to gra dla ciebie.
Karty, dla części graczy, będą układane do góry nogami.
 

OCENA STARSZYZNY           8 / 10 (ocena żeńskiej części rodziny, mąż nie chce grać, mówi, że gra go stresuje)
OCENA DZIECKA               9,5 / 10 


Liczba graczy: 2-4
wiek: 6+
czas gry: 10 minut

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz